Oto pewien dialog, wytworzony gdzie¶ w ciemnych zakamarkach mego umys³u...
On: A wiêc to, co do siebie czujemy, to niegasn±ce uczucie chêci bycia
razem?
Ona: Tak! Kocham Ciê, i chcê byæ z Tob±. Na zawsze.
On: Hmm.. Piêæ lat powiadasz?
Ona: Nie s³ysza³e¶??? ZAWSZE... Maksymalnie trzy.
¯yli krótko i szczê¶liwie, po roku okaza³o siê, ¿e czas te¿ podlega inflacji... Nadszed³ ten moment, gdy nale¿a³o porozmawiaæ:
Ona: Nie mo¿emy byæ razem.
On: Dlaczego???
Ona: [podaje powód, wedle Twoje uznania, Czytelniku, byleby by³
prawdopodobny, ale nie za bardzo racjonalny]
On: Ach! Rozumiem...
Ona: Ale... to by³o piêkne, i wspania³e... Nie zapomnê o Tobie. NIGDY.
PS. Dla wyja¶nienia: aczkolwiek wysoce prawdopodobna, sytuacja
ta jest fikcyjna.
NAPRAWDÊ :))
Tadek Knapik
13 sierpnia 1997, Kraków